Jump to ratings and reviews
Rate this book

Изкуството да казваш "не"

Rate this book
Всички интимни и семейни взаимоотношения се подпечатват с чистосърдечно и звучно „да!“. Тази дума е езиковият израз на любовта, който си даваме един на друг, когато решаваме да заживеем заедно с друг човек. Именно тази дума искат да видят децата – и новородените, и осиновените – в очите и лицата на родителите си като вид обещание, че винаги ще са до тях.

Често обещаваме пред самите себе си да направим всичко по силите си, за да спечелим „да“-то на отсрещния и почти също толкова често рутината на ежедневието изтиква това обещание на заден план. Постепенно моето „да“ престава да е дар, който мога свободно да поднеса на отсрещния, а се превръща в изискване или задължение.

Промяната идва, когато възрастните почнат да бягат от отговорността да казват „да“ и вместо това или казват „не“ с поведението си, или се лъжат един друг, защото се чувстват като затворници в собствената си връзка. Задължителното „да“ убива желанието и засенчва копнежа.

Настоящата книга разглежда въпроса колко е важно за една качествена връзка да се научим да казваме „не“ на отсрещния, за да се може да кажем „да“ на самите себе си. Как да се научим да се самоопределяме по отношение на себе си и обществото, как да го правим, без да нараняваме или обиждаме околните, и – не на последно място – с чиста съвест и със съзнанието, че по този начин даваме добър пример на децата си, без да се жертваме в името на някой друг.

111 pages, Paperback

First published January 1, 2006

Loading interface...
Loading interface...

About the author

Jesper Juul

124 books185 followers
Jesper Juul (1948 - 2019) was a Danish family therapist and author and a renowned international authority on the family. In his book Your Competent Child (1995, in English 2001) he argued that today's families are at an exciting crossroads because the destructive values — obedience, physical and emotional violence, and conformity — that governed traditional hierarchical families are being transformed.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
387 (32%)
4 stars
506 (42%)
3 stars
215 (18%)
2 stars
55 (4%)
1 star
23 (1%)
Displaying 1 - 30 of 63 reviews
Profile Image for Zbyszek Sokolowski.
284 reviews13 followers
September 6, 2020
Klasyka z parentingu. Krótka mądra książka, za krótka jak zwykle mam po książkach autora uczucie niedosytu.

Nie twierdzę, że powinniśmy częściej sobie odmawiać, ale że za mało troszczymy się o nasze indywidualne granice i potrzeby, a potem zrzucamy za to winę na innych. Sztuka mówienia NIE oznacza również umiejętność wzięcia odpowiedzialności za swoje życie − w interesie wszystkich.

Oczywiście, nasze zachowanie zawsze jest jakoś uzasadnione. Na przykład, nie chcemy innych ranić albo unikamy konfrontacji (choć to pociąga za sobą większe konflikty w przyszłości). Chcemy, aby inni nas lubili (choć skutek jest taki, że ani inni, ani my sami siebie nie lubimy). Im bardziej pragniemy być lubiani, tym bardziej ryzykujemy, że zostaniemy wykorzystani albo stracimy szacunek w oczach innych. Im bardziej staramy się wszystkim nadskakiwać, tym więcej niechęci do ludzi odczujemy potem. A im więcej wspaniałomyślności chcemy zademonstrować, tym więcej małostkowości znajdziemy w sobie na końcu.

Wszystkie te nasze zachowania płyną z jednej zasadniczej potrzeby, by być kimś wartościowym dla osób, na których nam zależy. A nigdzie nie jest ona silniejsza niż wobec naszych dzieci, którym nie tylko chcemy dać wszystko, ale którym życzymy lepszego życia niż nasze własne. Połączenie tej silnej potrzeby i ambicji, jakie pokładamy w dzieciach, jest bez wątpienia źródłem problemów ze znalezieniem zdrowej równowagi między TAK i NIE. Dużo trudniej mówić NIE i dlatego jest w nim więcej miłości, bo wymaga więcej roztropności, zaangażowania, szczerości i odwagi.

Kiedy budzi nas w nocy trzymiesięczny synek, nie marzymy o niczym innym, jak tylko żeby znowu zasnął. Fakt, że sobie tego życzymy, nie powinien wywoływać wyrzutów sumienia. Należy zaspokajać potrzeby dziecka, ale nie wolno wyrzekać się własnych. Kto bowiem neguje własne potrzeby, wkrótce poczuje, że życie go przerasta − a winę za to zrzuci na dziecko.

Przywództwo w rodzinie nie oznacza władzy nad innymi i prawa do podporządkowania ich swojej woli. Polega raczej na tak integralnym reprezentowaniu pewnych wartości i celów, że inni czują się do nich przyciągnięci. Dzieje się tak wtedy, gdy nasze działanie stoi w całkowitej zgodzie z naszymi wartościami.

Umiejętność troszczenia się o własne potrzeby − bez lekceważenia potrzeb dziecka − charakteryzuje dobre przywództwo w rodzinie. Daje ono dzieciom poczucie bezpieczeństwa i gwarantuje związek oparty na jednakowym szacunku dla obu stron. Związek taki wyróżnia się tym, że obie strony mają jednakową godność − a nie tym, że mają jednakowe prawa i obowiązki, czyli że mogą tyle samo.

Miłość to nie to samo co obsługa. Skutkiem takiego pomieszania jest zawsze frustracja dorosłych i dzieci. Dziecko, które jest tylko obsługiwane, staje się „zimne” − nie przejawia uczuć, za to żąda coraz więcej usługiwania. A rodziców dopada frustracja, ponieważ duszą się w roli służących. Tak wygląda życie niejednego dziecka w bardzo zamożnych domach.

Jedynym środkiem zaradczym jest tutaj wola rodziców, by być tak autentycznym, jak to tylko możliwe. W ten sposób zyskują przestrzeń do bycia dorosłym, a dziecko ma możliwość doświadczenia czegoś takiego, jak potrzeby i granice innej osoby. Jest to nieodzowny element jego kompetencji społecznych.

Małe dzieci stale przekraczają granice ustalone przez rodziców, co nie oznacza jednak ani braku szacunku, ani jakiegoś nieokrzesania. Są ciągle targane przez różne pragnienia i potrzeby, ale jednocześnie zwracają niezwykle dużo uwagi na sygnały, jakie otrzymują od dorosłych. Zachowanie dzieci zmierza zawsze do dwóch celów: zaspokojenia swoich pragnień i poznania rodziców.

Dzieci przypominają bardziej badaczy niż uczniów: żeby zdobyć wiedzę, muszą eksperymentować i samodzielnie wyciągać wnioski. Do tego potrzebują zaufania osób, które towarzyszą im w tym procesie. Inną metodą jest wymuszanie na dziecku określonych zachowań za pomocą psychicznej i fizycznej przemocy − ale to uniemożliwi mu nabycie szacunku dla potrzeb i granic innych. W ten sposób nauczy się tylko wątpić w swoją wartość i bać się rodziców oraz sankcji, jakie nakładają.

Musimy tylko pamiętać, że w odniesieniu do osobowości i potrzeb naszych dzieci musimy znaleźć równowagę między zaspokajaniem własnej potrzeby dawania miłości i otwartością na dziecko. Nie wszystko, co robią rodzice, żeby poczuć się potrzebnym, opiekuńczym i kochającym, daje dzieciom poczucie, że są dla rodziców kimś wartościowym. To poczucie narodzi się dopiero, gdy dorosły w sposób wyraźny przyjmie i uzna to, co dziecko ma mu do zaoferowania. Tylko takie uznanie jest w stanie rozwinąć i wzmocnić poczucie własnej wartości u dziecka. Świat jest pełen rodziców, którzy są tak skupieni na sobie, że wciąż oskarżają o niewdzięczność własne dzieci.

Wtedy posługujemy się językiem stosownym do sytuacji społecznych, który służy do tego, aby utrzymywać pewien dystans z rozmówcą i nie wywierać na niego emocjonalnego wpływu. Taki język nie sprawdza się jednak w bliskich kontaktach z ludźmi. Wyraźnie to czujemy w trakcie konfliktów z dzieckiem lub partnerem: piękna mowa na niewiele się wtedy zdaje i niektórzy uciekają się do języka obraźliwego. A wystarczyłoby, żeby w sposób klarowny artykułowali swoje myśli i uczucia.


Niektórzy rodzice sami trwonią swój autorytet, ponieważ chcą, żeby dziecko wzrastało w czymś na kształt demokratycznego raju, w którym nie ma żadnych konfliktów i niesnasek. Jest to na pewno sympatyczna idea, która jednak zazwyczaj kończy się porażką, ponieważ życie rodzinne nie jest w żaden sposób podobne do polityki. Tutaj nie chodzi o to, kto wygra, ale o to, by wszyscy dostali jak najwięcej tego, czego potrzebują, a jak najmniej tego, co im szkodzi. Idea rajskiej rodziny zbyt dużą wartość przypisuje harmonii, do której dąży się kosztem własnych potrzeb i granic.

Człowiek niepotrafiący zadbać o własne granice, jest jak ogród bez ogrodzenia, z którego każdy może korzystać, kiedy tylko mu się podoba. Przesłodzony język, jakim czasami mówi się do dzieci, zbytnio zorientowany na harmonię w rodzinie, jest także reakcją na język tradycyjnego wychowania, który był często obraźliwy i upokarzający, a niekiedy pełen przemocy. Jednak język miłości nie powinien być ani pozytywny, ani negatywny − tylko osobisty.

Dziecka nie da się rozpieścić dawaniem mu za dużo tego, czego naprawdę potrzebuje. Rozpieszczone dzieci to te, które nie potrafią zaakceptować słowa NIE. Liczą, że ich życzenia będą natychmiast spełniane − i zachowują się roszczeniowo. Jednak tak rozwijają się tylko te dzieci, które dostają za dużo tego, co niepotrzebne.

Dzieci nie są świadome swoich rzeczywistych potrzeb, ale zawsze wiedzą, na co mają chęć. Dlatego potrzebują rodziców, od których mogą nauczyć się różnicy między tymi dwiema rzeczami − chwilową chęcią i rzeczywistą potrzebą. Rodzice także powinni wskazywać im, której z nich w danej sytuacji należy przyznać pierwszeństwo. Lecz gdy rodzice stale faworyzują dziecięce życzenia, przenoszą w ten sposób na nie odpowiedzialność za dobro rodziny. Jeśli trwa to zbyt długo, dzieci nie rozwiną w sobie empatii i zdolności do współżycia z innymi − a to negatywnie wpłynie także na ich relacje z rodzicami.

Dzieci mogą dostawać to, na co mają ochotę, i nie będzie to miało złych konsekwencji, jeżeli tylko rodzice nie próbują w ten sposób unikać konfliktów lub uczynić siebie kochanym, albo nie poświęcają dla nich własnych potrzeb i granic.

Kiedy dorośli zaczynają potem tu i ówdzie mówić NIE, prowadzi to do frustracji, jednak łzy dziecka w takiej sytuacji są doświadczeniem potrzebnym do budowania autentycznych relacji z innymi ludźmi.

Miłość natomiast jest dawaniem dziecku tego, czego ono naprawdę potrzebuje, żeby mogło prowadzić szczęśliwe życie. Dlatego słowo NIE, które często kosztuje rodziców wiele wysiłku, jest niejednokrotnie najlepszą odpowiedzią − i niesie w sobie najwięcej miłości.

Nie powinniśmy dziecku odmawiać spełnienia jego elementarnych potrzeb: bliskości, związku, pewności, bezpieczeństwa, odżywienia, ubrania i snu. Kiedy to robimy, po prostu łamiemy nasz rodzicielski obowiązek. Wciąż jeszcze są na świecie rodzice, którzy z różnych względów nie potrafią mu sprostać, a ich dzieci na dłuższy lub krótszy czas trafiają pod opiekę innych ludzi.

Pod żadnym pozorem nie wolno krytykować albo wyśmiewać emocjonalnej reakcji dziecka, która z jego punktu widzenia jest konieczna i ważna.

Do frustracji dziecka zasadniczo nie powinniśmy się w ogóle mieszać: nie należy ani spieszyć z szybkim pocieszeniem, ani w żaden sposób relatywizować czy zwalczać tego uczucia. Natomiast jak najbardziej wskazana jest postawa empatyczna. Na przykład: • Nie wiedziałem, że sobie tego życzyłeś! • Rozumiem, że jesteś rozczarowany. Mam nadzieję, że wkrótce sobie z tym poradzisz.

Ogólnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że każde NIE podlega pewnym negocjacjom, jeżeli zostaną spełnione dwa warunki. Pierwszy warunek mówi, że nie chodzi o odmowę w sprawie fundamentalnie ważnej dla rodzica. Drugi zaś, że odmowa stanowi część dialogu lub rozmowy, a nie jest efektem zrzędzenia lub, co gorsza, przemocy lub manipulacji. Kiedy w grę wchodzą te ostatnie, rodzice powinni poważnie zastanowić się, jak usunąć ten destrukcyjny rys z życia swojej rodziny.

Brak konsekwencji jest tylko wtedy niebezpieczny, kiedy dotyczy rodziców leniwych i wygodnickich, uciekających przed istotnymi konfliktami albo za wszelką cenę chcących uczynić się kochanym. Jest to taktyka krótkoterminowa, ponieważ powoduje, że dzieci tracą poczucie bezpieczeństwa i stałości − a co najgorsze, uczą się, że rodzicami można manipulować i wymuszać na nich spełnianie swoich życzeń.

Niektórzy mogą tęsknić za czasami, kiedy słowo rodzica było prawem, a próbę dyskutowania z nim uznawano za bezczelność. Jeśli ktoś chce w ten sposób traktować swoje dzieci, musi mieć świadomość, że cena, jaką przyjdzie mu za to zapłacić, będzie wysoka.

Jest grupa dzieci, które muszą mieć możliwość powiedzenia NIE, zanim powiedzą TAK. Nazywam je dziećmi dążącymi do autonomii, ponieważ ich skłonność do wyznaczania granic swojej przestrzeni zaznacza się już od urodzenia silniej niż u innych. Niczego im nie brakuje i w żadnym razie nie należy ich mylić z domowymi tyranami czy zbuntowanymi nastolatkami. Różnią się od większości dzieci tylko tym, że nie stapiają się ze swoimi rodzicami w jedno i nie rezygnują ze swoich granic na korzyść ciepła i poczucia bezpieczeństwa.

Dzieci w wieku dziesięciu do czternastu lat znajdują się na etapie pośrednim między dziecięctwem a nastoletniością. Psychologowie określają ten wiek jako przednastoletni.

Z tego samego powodu ważne jest, aby rodzice pozostali przy swoich wartościach i aby zaakceptowali nieuchronność konfliktów z nastolatkiem. Ich NIE ma wynikać z przekonania, ale w równej mierze powinni liczyć się z prawem do sprzeciwu własnych dzieci. Trzeba zbudować most między przeszłością i przyszłością − i jest to zadanie przede wszystkim dla dorosłych.

Największa trudność polega jednak na tym, aby wypuścić z ręki władzę i kontrolę, niezależnie od tego, jak demokratycznie i ostrożnie do tej pory były sprawowane. Możliwość wydawania poleceń i zakazów stanowi w oczach wielu rodziców synonim odpowiedzialności − i pod pewnym względem słusznie. W każdym razie całkowita rezygnacja z władzy i pozycji osoby dorosłej byłaby czymś nieodpowiedzialnym.
-
Kiedy dzieci mają dziesięć-czternaście lat, rodzice powinni próbować nieco inaczej postrzegać swoją odpowiedzialność. Od tej pory będą bardziej funkcjonowali jako „sparingpartnerzy” − czyli partnerzy, którzy w celach treningowych stawiają dzieciom maksymalny opór, ale wyrządzając jak najmniejszą szkodę.

Kiedy wasza trzynastoletnia córka chce iść na imprezę z osiemnasto- i dwudziestolatkami, słusznie można jej tego zabronić, nawet jeśli któraś z jej przyjaciółek dostała takie pozwolenie – chyba że wy też nie macie nic przeciwko temu. Być może skończy się to kilkoma dniami gorszego humoru, a może do końca życia będzie wspominała ten dzień jako „okropną niesprawiedliwość” – trudno, obie strony muszą z tym po prostu żyć.

Dlatego rodzice powinni mówić NIE z czystym sumieniem zawsze wtedy, gdy czują, że chcą to powiedzieć. Tylko w ten sposób pomogą dzieciom zbudować wystarczająco silną integralność, aby kiedyś same – w swoim życiu – potrafiły powiedzieć NIE wtedy, gdy trzeba będzie to zrobić. Niewykluczone, że rodzic usłyszy czasem, „iż nie ma pojęcia o niczym” lub coś podobnego, ale nie jest to istotne. Istotne jest, żeby można było spojrzeć sobie w oczy.
----------------------------------------
Rodzice mogą jednak spytać: na co właściwie zda się mój sprzeciw – moje NIE – jeśli dzieci i tak zrobią to, co chcą. Z pewnością nie spowoduje on niczego w tym sensie, żeby wola rodzica była górą, jednak owo NIE jest ważne zarówno dla dobrej relacji z dzieckiem, jak i własnego samopoczucia. Poza tym zazwyczaj robi ono większe wrażenie na dziecku, niż mogłoby się wydawać.

W niektórych rodzinach dochodzi jednak do takiej sytuacji, że wszyscy do siebie stale mówią lub krzyczą NIE. Rodzice daremnie próbują stanowić reguły i wyznaczać pewne obowiązujące ramy, a nastolatki nieustannie starają się je rozsadzić. Kiedy sprawy zajdą tak daleko, rodzice mogą zrobić tylko jedno: wziąć głęboki oddech, spojrzeć na dziecko, które wychowali, i raz na zawsze z pełnym przekonaniem zaakceptować je takim, jakie jest. Konflikty i różnice zdań są w tej fazie życia czymś naturalnym, jednak nie jest naturalne nieustanne zwalczanie się i wojna. Do rodziców należy zakończenie takiej wojny. Muszą spojrzeć prawdzie w oczy: ich metoda wychowania i towarzyszenia dziecku poniosła porażkę – jakkolwiek była rozumna i pełna dobrej woli – a teraz całą energię należy skoncentrować na przywróceniu właściwych relacji z dzieckiem. W tej chwili nie chodzi o to, kto ma rację, tylko o wzajemne zaufanie i kontakt.

Kiedy dzieci będą miały do czynienia z osobistym NIE, szybko nauczą się rozpoznawać potrzeby i granice innych ludzi. Niczego nie chcą bardziej niż współdziałać z rodzicami i mogą niemal bezkrytycznie akceptować ich osobowość. Jeśli jednak zamiast osobistych wskazówek wyznacza się im sztywne granice, powołując się na stare reguły i tradycję, to będą raz po raz sprawdzać ich ważność.

Chłopcy często też nie dorównują dziewczętom w rozwoju emocjonalnym i mentalnym, ponieważ matki mają tendencję do nadmiernego chronienia ich i obsługiwania. Synowie często nie potrafią sprzeciwić się matce i powiedzieć NIE. Ponieważ nie muszą się bać, że będą kiedyś tacy jak ona, nie muszą też tak bardzo walczyć o określenie samych siebie jak dziewczęta. Ważniejszy jest dla nich dobry wzór mężczyzny, czyli ojciec, który potrafi sprzeciwić się swojej żonie i powiedzieć NIE w sytuacjach, gdy jego integralność zostaje zagrożona.

Gdy traktuje się dzieci z troską i szacunkiem dla ich osobistych granic, zaczynają robić to, o co proszą rodzice. Być może nie zawsze i bez zachwytu, ale z reguły to robią
Profile Image for Eloise Sunshine.
777 reviews44 followers
September 28, 2013
I think it's not only interesting and useful read for parents, but can help you understand the previous generations as well, why they are the way they are, act like they do and most importantly - how to avoid making the same mistakes they did.
Profile Image for Anna Wilczyńska.
359 reviews40 followers
August 7, 2023
Niewiele skorzystałam, niewiele nowego się nauczyłam. Miejscami zdarzały się zdania, które do mnie trafiały i przekonywały do słuszności jakiejś tezy, ale wiele tego nie było. Może to wina przekładu, a może tego, w jaki sposób książka jest napisana, ale niektóre zdania były dla mnie tak niekonkretne, że aż niezrozumiałe. Sytuację pogorszyły nierealistyczne przykłady, tracące myszką stwierdzenia o ubóstwie i dobrobycie, kobietach i mężczyznach.
Profile Image for Gätlin.
80 reviews6 followers
October 23, 2021
Soovitan lugeda kõigil, kellel on raskusi ei ütlemisega. Eriti oluline neile vanematele, kes ei suuda oma lastele kuidagi ei öelda. Ometi on see vajalik oskus, et lapsed ei kasvaks üles teatud arusaamistega. Näiteks raha ei kasva puu otsas ja vanemad ei pea kulutama oma lastele raha, mida neil ole.
32 reviews5 followers
January 3, 2018
At first, it sounds horrible to have a book about saying no, which surely has to be about rejection and distancing yourself, right? Not so, as the author explains. Without ever saying no, your yes becomes meaningless and will hurt your children as well as yourself. This book has some great ideas and is well worth reading. It's also fairly short, with a high power/weight ratio. The book starts off by going through why saying "no" is so hard, and how we - with very young children - often have to say "yes" even when we don't want to. When the children grow you don't have to say yes as often, but you might be stuck in saying yes. The way you learn to say "no" is not restricted to only children, the very same psychology can be applied in relationships and other situations.
Profile Image for madziar.
1,544 reviews
April 7, 2014
Krótka książeczka o umiejętnym mówieniu "nie" w rodzinie, tak by każda ze stron zachowała swoją integralność - co najlepiej wyraża zdanie: "...język miłości nie powinien być ani pozytywny, ani negatywny - tylko osobisty".
Profile Image for prozaczytana.
609 reviews195 followers
April 16, 2021
Mówienie "nie" sprawia ludziom wiele problemów. Od lat wtłacza się nam do głów, że kiedy komuś odmawiamy, robimy mu przykrość, więc niejednokrotnie zgadzamy się na coś wbrew własnym potrzebom.

Jesper Juul uświadamia, iż od najmłodszych lat należy uczyć dzieci mówienia "nie", a nic nie działa tak dobrze, jak dawanie przykładu przez rodzica. Dzieciaki mają alergię na słowo "nie", jednak okazuje się, że ten jeden wyraz będzie większym przykładem miłości niż zgadzanie się na wszystko.

Nie ukrywam, iż czuję ogromny niedosyt - książka powinna być dłuższa i zawierać więcej przykładów, bo czuję, jakbym przeczytała jedynie wstęp, a nie całą lekturę. Niemniej na pewno teraz nieco inaczej spojrzę na moje relacje z dziećmi, a także innymi dorosłymi, którzy są wokół mnie.
217 reviews2 followers
March 25, 2020
Short and concise and wise about how to say No. Much needed in the period of quarantine we find ourselves in at present (March 2020). But equally applicable at all times. Recommended to parents of kids aged 3+
Profile Image for tysiagabrysia .
47 reviews1 follower
October 28, 2021
Masakra. Nic się nie dowiedziałam. Oparta na stereotypach. Może być wręcz szkodliwa. A lektor...
Profile Image for Todor.
53 reviews9 followers
June 5, 2024
This is my first audiobook (at least from start to finish), I am testing Storytel and probably will check Audible as well. The book didn't give me the wow effect of "I learned something new", but rather was something that confirmed my believes and approaches so far.
Profile Image for L M.
8 reviews
May 20, 2024
Wichtiger Denkanstoß für mich :)
Profile Image for Daniel.
622 reviews48 followers
August 1, 2017
Ich glaube, dass Jesper Juul seine Kernpunkte durchaus schon ein oder ein paar hundert Mal geäußert hat. In diesem (kurzen) Buch fokussiert er sich allerdings auf einen kleinen, gar nicht so unwichtigen Punkt, der oft vergessen wird: Dass ein "Nein" oftmals nicht nur notwendig, sondern sogar befreiend sein kann.

Es ist ein kleiner Essay, gewürzt mit jeder Menge Juul'scher Erfahrung und wenig komplett neuem. Der Vorteil daran ist allerdings, dass man es auch dann lesen könnte, wenn man sonst nichts von ihm gelesen hat - und dann ist es ein guter Einstiegsband. Oder zumindest nicht der schlechteste. :D
Profile Image for Karolina Grzela.
12 reviews1 follower
April 18, 2017
Krótka, rzeczowa książka o tym jak odmawiać najmłodszym. Nie jest to typowy poradnik. Autor nie radzi a raczej nakierowuje rodziców jak powinni postępować w czasach nadmiaru rzeczy i bodźców. Szczerze polecam!
Profile Image for Lidia.
1 review
March 22, 2020
I don't agree with some things but it was definitely worth reading. There are lots of useful things as well that can be implemented in our life not only when dealing with children.
Profile Image for Mikołaj.
108 reviews3 followers
Read
February 7, 2021
Nie czuję się kompetentny, aby wystawiać tej książce ocenę. Mogę tylko napisać, że w moim odczuciu była wartościowa i zawierała pomysły i porady, które będę chciał wypróbować w przyszłości.
Profile Image for Kris.
66 reviews
January 20, 2022
Много ми хареса! Със сигурност искам да прочета и другите книги на този автор. Опитвам се да прилагам прочетеното и да осмисля всичко написано. Записах си доста цитати.
Profile Image for Astrid .
53 reviews
January 6, 2023
I had much higher expectations. The book seems to me to contain some truth but not always a relationship between parent and child is only about that.it seems to me that there is too much emphasis on the material things a child wants (you don’t necessarily have to say no to what your child wants and even if it can be more expensive). feelings matter more in a parent-child relationship than what you can buy or not for your child.sometimes a child can ask you to buy something and you say no and the child reacts badly. not because you didn't buy him that thing and because you don't even have time to give it to the child (play with him, go out to the park together, etc.). but maybe he wants that thing because he doesn't feel accepted, loved (and what you buy him can make him happy, usually for a short period of time). I saw this thing in the book: "children's frustrations are a problem in which parents should not get involved. they should neither console them nor try to end their frustrations.' for me it seems silly not to get involved in your child's frustration because at some point it can turn into a rather serious reaction pattern (anxiety, depression, etc. especially when they will be adults). it is good to tell the child no, but it is not ok to just tell him no. when you tell your child no and he starts crying to convince you and you don't do anything it's ok because he thinks that's how he gets what he wants. but when he starts moving away from you, when you just tell him no, when you notice that he has frustrations from the outside environment and not just from the family and you don't do anything, it's terrible.he will feel that no one is with him and that he does not matter. this that the book offers is not beneficial in most reactions. many people very often say no and very rarely yes! for the child, especially when he is young, the time spent with him is more important, and when you think that if you tell him 'I have a little work, I promise you that in an hour I will come to play', the child will not perceive this thing like an adult because he doesn't know what the term 'work' means and probably not even how long 'an hour' lasts.a parent must learn to create a balance.
Profile Image for Birte.
38 reviews
August 17, 2021
Mein erstes Buch von Jesoer Juul. Und die Kernaussagen ist durchaus verständlich. Er zeigt, dass es von Eltern/Bezugspersonen auch ein authentisches Nein braucht, um vor allem die eigenen Grenzen zu wahren. Damit zeigt man auch dem Kind, dass Nein ein wichtiger Bestandteil im Sozialleben ist. Wundervoll fand ich die Beispiele. Vor allem wenn eine Situation mit verschiedenen Möglichkeiten der Kommunikation gezeigt wurde.
Eine klare, ich-zentrierte Sprache ist für alle am einfachsten zu verstehen. Auch wenn der gegenüber die Meinung natürlich auch nicht toll finden darf.

Nicht so gut gefallen hat mir das Bla-bla drum rum. Ich kann es nicht anders ausdrücken. Oft hat Juul da viel zu weit ausgeholt, redet über Themen die auch wichtig sind, aber auf dem ersten Blick auch nichts direkt mit dem Nein aus Liebe zu tun haben. Ich fand auch den Schreibstil anstrengend. Vor allem nach den einfachen Worten, die Nora Imlau in kompetenten Baby wählt.

Alles in allem ist es ein kurzes Buch, welches ich zum Glück in Lese-Abo lesen konnte. Als Taschenbuch wäre es mir zu teuer gewesen. Ich hätte mich über noch mehr konkrete Beispiele gefreut und dafür weniger schwierige Schachtelsätze mit weit ausgeholten Erklärungen.
Profile Image for Álvaro Díaz.
Author 1 book13 followers
April 12, 2021
Hummm... Flojito. Tiene unos cuantos mensajes interesantes, pero en general la traslación de lo teórico a los casos prácticos es vaga, de hecho los ejemplos son poco concisos, a veces casi se confunde el ejemplo de lo que es correcto con lo incorrecto. En general diría que es un libro para reflexionar, que a eso sí que invita, y que se lee rápido gracias a que es corto y el lenguaje empleado es coloquial (de hecho se lee en una tarde), más cercano a la filosofía que a la pedagogía/psicología, cosa que no digo como algo negativo. No obstante, hay libros mucho mejores en lo que a comunicación con los hijos se refiere, como por ejemplo "Cómo hablar para que los niños escuchen. Y cómo escuchar para que los niños hablen", de Adele Faber, que me parece mucho mejor en la parte práctica y en los ejemplos que propone, o bien "Disciplina sin lágrimas: Una guía imprescindible para orientar y alimentar el desarrollo mental de tu hijo" de Daniel J. Siegel.
Profile Image for Bilyana  Boychinova.
24 reviews15 followers
October 25, 2023
Няма да ми стигне мястото да извадя всички ценни неща, написани в тази иначе тънка книж��а!

Моята гледна точка до сега (много сбъркана, но уви!) е, че "не" е основно отказ, нарушаване на хармонията между теб и мен.

А всъщност, "не" е: 1) израз на познаването на себе си, на личните граници и лимити ; 2) стремеж към разбирателство с отсрещния, но базирано на взаимното уважение.

Завоалираното или премълчаното "не" обърква децата, а щом те не ни разбират, често правят неща, които нарушават личните ни граници. Завоалираното или премълчаното "не" натоварва и партньора ни с решения за взимане, които не са негови. Във всеки случай, то води до неразбирателство с отсрещния, а нас товари негативно, понеже не сме отстояли позицията си, останали сме неразбрани и сме попадали в ситуации, в които въобще не сме искали да бъдем.
Profile Image for Maria Ivanova.
56 reviews8 followers
November 12, 2021
Много ми хареса, че е кратка и сбита. Без излишна информация, без точене на локуми, напечатана в по- едър шрифт- идеално за заети родители.

“Грижата за малко бебе носи голямо удовлетворение, а усещането, че детето ти има нужда от теб, е много силно и конкретно. Но след двегодишна възраст е също толкова важно и за детето да се чувства ценно за околните и затова се налага родилите да търсят нови начини да се чувстват нужни и ценени.”


“Обич не се изчерпва само с нещата, които доставят удоволствие. Обич е да дадеш на детето си това, от което то наистина има нужда, за да живее добре. Точно затова трудното “не”, което изисква от родителя наистина да се преодолее, за да го изрече, често е най- топлият отговор, който едно дете може да получи.”
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for Valentina.
18 reviews
November 28, 2020
Veramente consigliato. Un libro molto veloce da leggere ma ciò nonostante con contenuti originali.
Il titolo è stato veramente male secondo me (dal danese si chiama L'arte di dire di no mantenendo una buona coscienza).
Ma non è un libro sul dire no. Piuttosto
il tema è il dire dire di sì a noi stessi, rispettando i propri valori e confini, che poi si traduce come no ai figli/partner e altri.
Fa delle digressioni sociali molto interessanti per comprendere le generazioni passate, e capire il modo in cui noi stessi siamo stati cresciuti ed educati.
Profile Image for Maria.
15 reviews7 followers
September 10, 2020
+ الكتاب بيقدم فكرة أن مهم لما نقول لاء يبقى عشان احنا عندنا القدرة نقول ايوه وبنختار نقول لاء.
+أن من حق الآباء يرفضوا طلب أطفالهم بشكل واضح وبسيط بدون إحساس بالذنب طالما الرفض متسق مع قناعات وقيم الآباء ومتسق مع هويتهم.
+الكتاب قصير جدًا.
-الترجمة سيئة: أسلوبها ركيك واكتر من مرة لخبط ما بين كلمة lose وloose.
-الكتاب مش بيقدم أمثلة وتفاصيل كافية أن الواحد يعرف ايه المطلوب منه ف بيبقى صوته عامل زي الأستاذ غسان مطر: "اعمل الصح!"
Profile Image for Agata.
22 reviews
September 13, 2021
Bardzo krótka, zwięzła pozycja.
Ksiazka podkreśla jak ważna jest nasza integralność, mówienie sobie TAK, stawianie granic innym

Dla dzieci jest to żeby robić coś w zgodzie ze sobą i być tego pewnym niż to czy odpowiedzią jest TAK, czy NIE.

Dzięki temu dzieci uczą się stawiać swoje granice, podejmować własne wybory, nie ulegają presji rówieśników, bardziej szanują rodziców i mniej się im sprzeciwiają.
This entire review has been hidden because of spoilers.
41 reviews
October 8, 2023
Książka złoto. Skondensowana wiedza i precyzyjne porady. Prawdziwa sztuka wychować dzieci w ten sposób. Na pewno będę korzystał z tych wskazówek i powracał do książki.

Książka prezentuje model wychowania oparty na pogłębionej relacji rodzica z dzieckiem, wzajemnym zrozumieniu potrzeb obu stron. Całkowicie odrzuca rodzica dyktatora, który podporządkowuje sobie dziecko by było mu posłuszne.
Profile Image for Bistra Ivanova.
816 reviews206 followers
June 7, 2023
Йеспер Юл е изключителен автор - най-вече човеколюбив и познавач на човешката душа. Това беше тънка книжка за взаимоотношенията деца-родители, но може да бъде и за отношенията между възрастните, защото е просто за хората, без значение от тяхната възраст. Много красива и сладка, за съжаление кратка. Голям бонус на аудиоверсията на Storytel - самият Манол я чете <3
27 reviews
November 23, 2023
Krótko o stawianiu granic. O chronieniu swoich potrzeb przez mówienie „nie” temu, co nam nie służy i jest niezgodne z naszymi poglądami i wartościami. Ale też - o pozwoleniu na to samo dzieciom. O tym, jak posłuszeństwo działa krótkoterminowo, a współpraca buduje relacje. „Sztu­ka mó­wie­nia NIE ozna­cza rów­nież umie­jęt­ność wzię­cia od­po­wie­dzial­no­ści za swoje życie”.
Profile Image for Georgi Mirchev.
191 reviews5 followers
January 25, 2024
Много добра книга, много ми харесаха подходът и обясненията, както и фактът, че нещата звучат доста смислено и с практически насоки. Пробвах някои вече и смея да твърдя, че доста добре се получават. Има тънкости и то най-вече свързани с родителя, а не толкова с децата. Но смятам книгата за една от най-полезните за родители и деца.
Displaying 1 - 30 of 63 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.